Notka 50.
W zamku trembowelskim, w podziemnych piwnicach, są ukryte niezmierne skarby, zamknięte dwunastoma żelaznymi drzwiami. Drzwi te otwierają się raz w rok w czasie rezurekcyi i wtedy można się do nich dostać i nabrać złota do woli. Ale wstęp do tych skarbów wolny jest tylko przez krótką chwilę czytania ewangelii w kościele, trzeba się więc śpieszyć z odwrotem. Zaraz bowiem po ukończeniu ewangelii wszystkie drzwi w piwnicach zamykają się, a człowiek chciwy i nieostrożny, zostaje w podziemiach przez rok cały. Tak było z córką pewnej kobiety, która się z nią na tę nocną wycieczkę wybrała, a nie zdołała na czas z zaklętych piwnic wyprowadzić. Dla matki upłynął ten czas w smutku i zgryzotach sumienia, córka zaś zapadła w sen głęboki, tak, że gdy podczas następnej rezurekcyi matka wyprowadziła ją całą i zdrową na świat boży, dziecku zdawało się, że tylko jedną noc przespała w podziemiach. Nikt też nie ma pożytku z tych skarbów, gdyż ogrom bogactwa i blask jaki od nich bije, tak olśniewa człowieka, że zamiast nabrać złota i czemprędzej uciekać, stoi i podziwia te błyszczące stosy, a wreszcie albo z niczem umyka, albo - jeżeli nie był dość przezorny - zostaje przez cały rok w więzieniu. Dlatego to już teraz o te skarby nikt się nawet nie kusi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz