Notka 44
Synowica króla Stefana, żona Franciszka Nadasdy, pani na zamku Kseith na Słowaczczyźnie nad Waagą. Wychowywała młode ubogie dziewczęta, które wyposażała i wydawała za mąż. Gwałtowna i sroga, miała upodobanie w mękach, zadawanych innym. Niekiedy całe stada obnażonych poddanek kazała zimą wpędzać do ogrodu zamkowego,lub wganiać do wpółzamarzłych stawów.
Wpadła na pomysł przywrócenia uciekającej młodości przez kąpanie się w krwi młodych dziewcząt. Manja ta, trwająca wiele lat pochłonęła mnóstwo niewinnych ofiar.
Morderstwa popełniano w głębokim lochu przy pomocy dwu zaufanych służebnic i karła Fitzko. Nakoniec kanclerz Turzo, przekonany dowodami o czynach Elżbiety, zjechał na sądy. Karła spalono na stosie, dwie pomocnice mieczem stracono a Elżbietę wtrącono do ciemnicy, gdzie po trzech latach 1619 roku umarła.
Okolice zamku Kseith po dziś dzień zachowały straszne podania o okrutnych pomysłach tej krwiożerczej niewiasty.
O tym karle jeszcze nie słyszałem :) Ciekawe skąd nazwa Kseith, dziś ten zamek nazywają Cachtice. O tej dawnej czarownicy z rodziny polskiego króla, polscy historycy tajemniczo milczą:
OdpowiedzUsuńhttp://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2014/03/pytania-w-sprawie-wiedzm.html