Notka 21
O trzy mile od Wrocławia, w Szląsku, po prawej stronie Odry, napotyka się, w miłem między wzgórzami położeniu, niewielkie ale schludne miasteczko Trzebnica, dziś już zupełnie zniemczałe, sławne kościołem, w którym grób świętej Jadwigi się mieści.Kościół ten, wraz z okazałym klasztorem do niego należącym, założonym został przez Henryka Brodatego, męża świętobliwej Jadwigi. Podług tradycyi miał on kiedyś na polowaniu zagrząść z koniem w źródlisku tu się znajdującem, a niemając z niskąd pomocy, uczynił ślub, że jeśli się wyratuje kościół w tem miejscu wystawi. Źródlisko ono, ocembrowane studzienką, dotąd istnieje w piwnicy pod kościołem; pobożni pielgrzymi przyznają mu moc cudowną w uzdrawianiu chorób, a osobliwie ślepoty.
Kościół wraz z klasztorem oddanym został zgromadzeniu Cysterek, hojnie przez założyciela uposażonemu.Gadka gminna opowiada że pierwsza zakonu tego ksieni, Pietrusza na imię, z Niemiec sprowadzona, gdy jej Henryk oddając klasztor zapytał czy jeszcze w nim czego nie trzeba, odpowiedziała: "trzeba nic" - zkąd wziąść się miała nazwa Trzebnicy. Wywód niezbyt dowcipny, a co gorsza nieprawdziwy, bo oczywiście nazwa ta od trzebienia zalegającego tu niegdyś lasu powstała.
Dziś, po zniesieniu przez rząd pruski klasztorów i odebraniu na skarb bogatej fundacyi, przy kościele trzebnickim kilku tylko jest księży, z których jeden przynajmniej zwykle po polsku umie. Ciało Świętej Jadwigi leży w samym kościele, w okazałym z marmuru, ale niezbyt dawnej struktury, grobie; głowa jej przechowuje się w kosztownym i starożytnym relikwiarzu, uwieńczonym mitrą książęcą. Oprócz tej patronki w kościele tym znajdują się groby wielu książąt i księżn z rodziny Piastów.
Ludność polska Szląska górnego i dolnego (koło Sycowa, Międzyborza, Milicza), tudzież powiatów wielkopolskich Szląskowi przyległych, w wielkiej czci chowa kościół trzebnicki i częste mi go pielgrzymkami nawiedza. pomiędzy tą to ludnością krąży następne, myślą, poetycznością i treścią wielce zajmujące podanie.
"Za dawnych czasów przyszli raz byli pod Trzebnicę Turcy, z ogromnem wojskiem, domagając się ażeby Polacy przeszli na ich wiarę, a kościół na turecki zamienili. Polacy, choć ich była tylko bardzo mała garstka, nie chcieli na to przystać, ale zaczęli się bić. Bili się tak doskonale, że chociaż zaledwie jeden Chrześcijan był na dziesięciu Turków, pobili ich przecież wszystkich; ale cóż, kiedy i z Polaków jedyny jeden dowódca żywy został, a i ten śmiertelnie zraniony. Święta Jadwiga uprosiła wtedy u Matki Boskiej, że zranionemu dowódcy wróciła zdrowie, a wszystkim co za wiarę świętą polegli, śmierć na sen zamieniła. Leżą oni wszyscy, przez aniołów przeniesieni, wraz z bronią swoją, w ogromnej jaskini pod trzebnickim kościołem; rany ich się pogoiły, śpią twardo, ale żyją. Sam jeden dowódca nie śpi: w pośrodku lochu siedzi na kamieniu, z ogromną brodą, na pałaszu oparty, i odmawia różaniec".
"Dawniejszemi nieco czasy jaskinia ta nie była bardzo głęboko pod ziemią, a jedna dziewucha, biorąc piasek, natrafiła raz na wejście. Weszła, aż obaczywszy owych rycerzy, zlękła się srodze, lecz dowódca przemówił do niej, żeby się nie bała, ostrzegł tylko żeby wychodząc nie poruszyła dzwonu u wnijścia wiszącego. Płocha dziewczyna umyślnie go poruszyła; i oto, na dźwięk dzwonu wszyscy wojacy schwycili się ze snu i stanęli pod bronią. Rozgniewany wódz, że wojsku jego sen przed czasem przerwano, zamknął się z niemgłębiej w ziemię, i odtąd nikt jaskini tej znaleźć nie może. Ale kiedy będzie wojna o wiarę, dowódca ów sam w dzwon uderzy, a śpiący rycerze wstaną, wyjdą na świat z bronią, będą walczyć i zwyciężać"
Nie słyszałem o tym opisie a ma wiele cech wspólnych z opisami analogicznymi z rozmaitych stron. Ciekawy jest też motyw z aniołami, które zabierają tych rycerzy z placu boju. Zamieszczam analogiczne opisy: 1. http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/08/o-spiacych-wojownikach-wewnatrz-gor.html 2. http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2014/12/miejsca-zwiazane-z-podaniami-o-ukrytych.html
OdpowiedzUsuńDzięki za linki, z pewnością zajrzę. U mnie materiału przerobionego i czekającego na przerobienie jest sporo i w miarę możliwości czasowych będę starał się wrzucać na bloga kolejne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń