Notka 10
(...)Colin de Plancy opowiada, że jeszcze w roku 1804 trwożył
wielce wilkołak mieszkańców z Longueoille, małej wioski w pobliżu
Mery sur Seine. Przejęci zgrozą wieśniacy nie śmieli trzy lata
najmniejszego stawić oporu, aż wreszcie pewien młody wieśniak
umyślił w pomstę pokrzywdzenia swej narzeczonej ukarać surowo tak
długo cierpianą swawolę. Zasiadł więc w zacieniu z nabitą strzelbą
i przyjął zbliżającego się wilkołaka ostrym nabojem sarniego śrutu.
Lecz o dziwo! Potwór podnosi się nagle na dwie nogi i podobnym
zarówno wystrzałem wywzajemnia się napaści. Wszczęła się więc walka
w której obaj przeciwnicy ciężkie odnieśli rany, a nadto jeszcze
wilkołak dostał się w niewolę. Pokazało się, że był to zbiegły
więzień z galer, odesłano go więc napowrót do Bagno.(...)
Czytam teraz przekazy japońskie i co ciekawe podobnie jak w Europie, jest motyw że zmiennokształtne istoty można trafić nabojem z metalu szlachetnego. Różnica jest taka że gdy w Europie ma to być srebro, w Japonii jest nim złoto. W 1 min.54 sekundzie tego nagrania jest krótka rekonstrukcja obserwacji wilkołak z Rancza Skinwalkera, gdzie strzały zwykłymi nabojami, nie wywołały u bestii żadnych reakcji: https://www.youtube.com/watch?v=NMn9LwvZWVk
OdpowiedzUsuń