Notka 62.
Przed radą wojenną z pułkownikiem Manselon jako przewodniczącym, 10 lipca 1849 roku, odbyło się przesłuchanie.
Od kilku miesięcy na licznych cmentarzach Paryża i okolic miały miejsce sceny potwornej profanacji. Stróże cmentarza Pere-Lachaise zauważyli lub sądzili, że zauważyli pomiędzy grobami niewyraźną postać, której nie udało się nigdy pochwycić i niejeden zaczął już myśleć, że to duch. Odkryto wiele sprofanowanych grobów. Ciała wyciągane były z grobów ze śladami gwałtu i straszliwymi okaleczeniami.Kiedy te zdarzenia zakończyły się na cmentarzu Pere-Lachaise, powtórzyły się na podmiejskim cmentarzu. Ciało siedmioletniej dziewczynki pochowanej w południe zostało znalezione poza grobem następnego dnia, w rozbitej trumnie, potwornie znieważone. Użyto wszelkich środków, aby wykryć zbrodniarza, ale jedynym skutkiem wzmożonej akcji było to, że miejscem profanacji stał się z kolei cmentarz Montparnasse, gdzie liczba wykopanych ciał była tak wielka, iż władze nie wiedziały już, co robić. Biorąc pod uwagę, że każdy z tych cmentarzy jest otoczony murem i ma żelazną bramę nieustannie zamkniętą, wydawało się to nader dziwne, że jakiś demon, pożeracz trupów lub prawdziwy wampir mógł grasować tak długo.
Dzięki zasadzce stróże na cmentarzu zdołali zaskoczyć tajemniczego intruza, któremu mimo doznanych ran udało się zbiec, ale zostawił ślady krwi. Znaleziono strzępy z wojskowego munduru i kiedy w siedemdziesiątym czwartym regimencie zauważono, iż jeden z sierżantów wrócił po północy ranny i w tak opłakanym stanie, że trzeba było zawieść go do szpitala wojskowego Val de Grace, nie było wątpliwości, że wykryto winnego.
Na wytoczonym mu procesie Bertrand przyznał się do nieodpartego popędu, który pchał go do wykopywania i gwałcenia ciał, po czym sierżant wpadał w pewnego rodzaju trans. Szczegóły dotyczące zbezczeszczonych trupów były odrażające, okaleczenia wydawały się dokonane w stanie demencji, niemniej lekarze orzekli pełną świadomość czynu, toteż skazano Bertranda na rok więzienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz