Dziękuję za relację anonimowej osobie, która zamieściła komentarz pod tym postem:
http://koniczynablog.blogspot.com/2015/07/duch-przyjaciel-lata-siedemdziesiate.html?showComment=1441018712119#c4696440618290508645
"Anonimowy31 sierpnia 2015 12:58
Podobną
historię przeżyła rodzina mojej Matki Chrzestnej. Jako że jej maż był
oficerem wojskowym to dość często go przenosili. Pewnego razu trafili
pod naszą zachodnią granice i mieszkanie które dostali miała już swojego
lokatora. Ten duch nie sprawiał kłopotów. Przenosił filiżanki, otwierał
szafki, puszczał wodę w ubikacji a nawet w nocy głaskał po włosach do
uśpienia. Mieszkali tam 4 lata i znowu zostali przeniesieni. Tym razem
pod Warszawę. Duch ich odprowadził do połowy drogi. Historia ta
wydarzyła się jakieś 15 lat temu."
Pozdrawiam.