Kącik koniczyny.: października 2015

Notka 191.
Dziękuję prowadzącemu bloga http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/
za przesłanie materiału, a co najważniejsze przetłumaczenie:) Dzięki Krzyśku:)

"Na Spićaku w dawnych czasach żyli wilczy ludzie, którzy przerażali obywateli wszystkich wiosek. Szczególnie w Dobrecove ludzie pieczliwie zabezpieczali swe domostwa. Wilczy ludzie bowiem z niepilnowanych domów porywali ludzkie córki, które później więzili przez długie lata w leśnych kryjówkach znajdujących się pod korzeniami drzew.
Tylko jednej dziewczynie udało się uciec, cudem wydostała się z podziemnej kryjówki i pobiegła do domu. Kiedy opowiadała o życiu między Wilczymi ludźmi, podeszła do nich nieznajoma kobieta, oderwała z niej kawałek tkaniny, ten przyłożyła do oczu i mruczała niezrozumiałe słowa.
W tej chwili odezwało się przerażające wycie, które przerwał grzmot i z nieba spuścił się silny deszcz. Nieznajoma powiedziała, że wodą z niebios zostały zmyte wszystkie ślady po Wilczych ludziach, i rzeczywiście oni już się nie pojawili w pobliżu ludzkich domów".