Bardzo ciekawe, opis obrażeń przypomina analogiczne przypadki i popalenia popromienne: http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/11/wielkie-zwierciado-przykadow-5.html
Nie tyle spojrzenie czy ujrzenie bazyliszka zabijało, co jakaś energia tego demona. Można to zauważyć po tym że w innych opisach, do pywnic w których miała znajdować się ta kreatura, otworami wciskano kij z owniętą na jego szczycie zieloną trawą. Gdy ów "próbnik" znalazł się przed bazyliszkiem, trawa na końcu kija bielała i schła. Po tym poznawano gdzie on siedzi. Bazyliszek to mieszanka węża/smoka z ptakiem, u indian w analogicznym wyglądzie ukazywał się Quetzalcoatl. Pozdrawiam
Nie tyle spojrzenie czy ujrzenie bazyliszka zabijało, co jakaś energia tego demona. Można to zauważyć po tym że w innych opisach, do pywnic w których miała znajdować się ta kreatura, otworami wciskano kij z owniętą na jego szczycie zieloną trawą. Gdy ów "próbnik" znalazł się przed bazyliszkiem, trawa na końcu kija bielała i schła. Po tym poznawano gdzie on siedzi. Bazyliszek to mieszanka węża/smoka z ptakiem, u indian w analogicznym wyglądzie ukazywał się Quetzalcoatl. Pozdrawiam
Do tego opisu Bazyliszka istnieją pod oryginalnym tekstem odnośniki. Nabrzmiałość ciał, pryszcze i plamy też zwróciły moją uwagę. Teksty źródłowe szukam, jak znajdę, to na pewno zamieszczę. Pozdrowienia.
Bardzo ciekawe, opis obrażeń przypomina analogiczne przypadki i popalenia popromienne: http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/11/wielkie-zwierciado-przykadow-5.html
OdpowiedzUsuńNie tyle spojrzenie czy ujrzenie bazyliszka zabijało, co jakaś energia tego demona. Można to zauważyć po tym że w innych opisach, do pywnic w których miała znajdować się ta kreatura, otworami wciskano kij z owniętą na jego szczycie zieloną trawą. Gdy ów "próbnik" znalazł się przed bazyliszkiem, trawa na końcu kija bielała i schła. Po tym poznawano gdzie on siedzi. Bazyliszek to mieszanka węża/smoka z ptakiem, u indian w analogicznym wyglądzie ukazywał się Quetzalcoatl. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie tyle spojrzenie czy ujrzenie bazyliszka zabijało, co jakaś energia tego demona. Można to zauważyć po tym że w innych opisach, do pywnic w których miała znajdować się ta kreatura, otworami wciskano kij z owniętą na jego szczycie zieloną trawą. Gdy ów "próbnik" znalazł się przed bazyliszkiem, trawa na końcu kija bielała i schła. Po tym poznawano gdzie on siedzi. Bazyliszek to mieszanka węża/smoka z ptakiem, u indian w analogicznym wyglądzie ukazywał się Quetzalcoatl. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDo tego opisu Bazyliszka istnieją pod oryginalnym tekstem odnośniki. Nabrzmiałość ciał, pryszcze i plamy też zwróciły moją uwagę. Teksty źródłowe szukam, jak znajdę, to na pewno zamieszczę. Pozdrowienia.
Usuń